Romantic Room

suzie

* Już niedługo miała być ich druga rocznica odkąd zaczęli się spotykać . Postanowili uczcić tę okazję w jakimś ekskluzywnym hotelu w Nowym Jorku . Wybrali ten . Weszli do środka pełni podziwu dla urokliwego miejsca .*
- Witam w naszym hotelu . W czym mogę służyć .
*Zapytał ich uprzejmie ekspedient .*
- Chcielibyśmy przenocować za dwa dni w jakimś ekskluzywnym pokoju .
- Serdecznie polecam te o romantycznym wystroju . Większość około 150 m2 . Z przyjemnością oprowadzę państwa po paru .
*I tym oto sposobem "zdobyli" wymarzony pokój na tę wyjątkową noc .*

suzie

*Wtargnęła wściekła do hotelu , aby odwołać rezerwację .*
- Dzień dobry . Przyszłam odwołać rezerwację pokoju 207 . Co ? Już odwołana . A o której godzinie , jeśli można wiedzieć ? O 13 . Dobrze , dziękuję .
*Wyszła zastanawiając się nad tą godziną .*
#A więc musiało być to zaplanowane . Czyżby on sam mnie zdradzał ?#
*Gdy przeszło jej to przez głowę , aż drgnęła z obrzydzenia tym facetem . Ale jednak facetem , którego dażyła miłością i zaufaniem ..*
- A niech się pieprzy !
*Powiedziała głośno , choć wcale nie chciała . Paru przechodniów spojrzało ze zdziwieniem na dziewczynę .*

Sunny Princess

*April weszła niepewnym krokiem do hallu. Miała potargane włosy i zapewne rozmazany makijaż. Podeszła do recepcji:
-Poproszę o największy pokój. - powiedziała bardzo cicho do pracownika hotelu. Podała mu swoją kartę kredytową i odebrała mały kluczyk.
- Czy spodziewa się Pani kogoś jeszcze? - grzecznie zapytał recepcjonista.
-Co ? - zapytała, analizując proste pytanie, które jej zadał. - A, nie, nie. Nikt nie przyjdzie. -powiedziała wpółprzytomnym głosem, budząc niepokój pracownika.
- Czy dobrze się Pani czuje ? - zapytał.
- Tak, cholernie dobrze ! - odpowiedziała z ironią, myśląc tylko:
#No daj mi wreszcie święty spokój!#
-Kolacja jest o od godziny 19.00 do 24.00.- April nagle zakręciło się w głowie, oparła się o ladę recepcji. #Przedawkowałam.# - pomyślała o proszkach, które wzięła w taksówce i osunęła się nieprzytomna na ziemię. Zdążyła tylko usłyszeć recepcjonistę, krzyczącego:
-Niech ktoś zadzwoni po karetkę !*