Dom Meg Sheridian

yummie.

Dom [przód]:

Sypialnia Meg [piętro]:

Sypialna dla gości [piętro]:

Salon [parter]:

Kuchnia [piętro]:

Korytarz [piętro]:

Łazienka [parter]:

Łazienka [piętro]:

Balkon:

Poddasze:

Ogród:

yummie.

*weszła do sypialni, torbę i ciuchy rzuciła na podłogę, wzięła jakąś książkę z biurka, położyła się na łóżku i zaczęła czytać*

yummie.

*po odebraniu sms`a wybiegła z pokoju, wbiegła do łazienki*
#jezuuuuuu, tyle rzeczy do zrobienia! prysznic, makijaż, włosy, ciuchy... fuck, ciuchy! muszę zrobić jeszcze jakieś szybkie zakupy, co ja mam do cholery ubrać?! grr!#
*wzięła szybki prysznic, umalowała się, ułożyła włosy, psiknęła swoimi ukochanymi perfumami Gucci, założyła na szybko fioletową tunikę, rurki i botki, w rękę wzięła torbę i szybko wyszła z domu* #Uhh, szybkie zakupy witajcie!#

yummie.

*weszła do domu smutna, miała łzy w oczach, rzuciła wszystko na podłogę w salonie, w całym domu panował nieład, ale nie to było jej teraz w głowie*
- BOOOOOOOOOOOOOŻEEEEE! Co się ze mną do cholery dzieje?! *krzyknęła na cały dom*
*poszła na górę, do kuchni, po butelkę wina*
#zatopić smutki w winie? czemu nie!#
*poszła do sypialni, włączyła smutną, romantyczną muzykę, płakała i piła wino, lecz zmęczona całym dniem szybko zasnęła*

yummie.

*weszła, rozebrała się a zakupy zostawiła w kuchni*
- no, to dziś humor o wiele lepszy niż wczoraj - powiedziała sama do siebie uśmiechając się przy tym
*włączyła głośno jakąś wesołą muzykę i zaczęła sprzątać, po chwili usłyszała dźwięk sms'a, nie miała ochoty go czytać, podśpiewując zaczęła sprzątać mieszkanie*

yummie.

*gdy już skończyła sprzątać wzięła gorącą i długą kąpiel, umalowała się, ułożyła włosy, włożyła luźny, codzienny strój. już miała wychodzić na miasto, gdy przypomniało jej się o sms-ie. wzięła komórkę do torebki i wyszła* #przeczytam po drodze#

yummie.

*wróciła z miasta padnięta, zrobiła sobie drinka i wzięła się za obiad, a dokładniej za spaghetti, to była jedyna potrawa która wychodziła Meg smacznie.*
#mrrrau, dziś o 19 dowiem się jak nazywa się MJ, hiih#
*zjadła spaghetti, nalała sobie wody mineralnej i poszła do sypialni, gdzie ułożywszy się wygodnie na łóżku zaczęła oglądać tv* #mam jeszcze sporo czasu na wyszykowanie się#

yummie.

*zrobiła mejk ap, przeczesała ręką włosy, wzieła torebke i wyszła*
#yhym, mam nadzieję, że bedzie dobrze#

yummie.

*zmęczona dojechała w końcu do domu, weszła, wzięła prysznic i przebrała się*
#kawa! nie piłam dziś jeszcze kawy...! nie mam ochoty siedzieć w domu, kto wie, może kogoś spotkam# *uśmiechnęła się sama do siebie i wyszła*